Wodór jako paliwo występuje zazwyczaj w ogniwach paliwowych, okazjonalnie w silnikach spalinowych. Coraz częściej można spotkać napęd wodorowy także w układzie gazodiesel. Swoją propozycję układu dual fuel pokazała firma CMB.TECH. Ciągnik siodłowy Ford F-Max z silnikiem diesla może częściowo spalać także wodór. Współczynnik wymiany wyniósł aż 70-80%.
Ciężarówka na wodór, ale stosunkowo tania i z możliwością jazdy na zwykłym dieslu? Na taki pomysł wpadli konstruktorzy z Belgii, którzy do Forda F-Max domontowali instalację domieszki wodoru. Do istniejącego ciągnika z silnikiem o zapłonie samoczynnym domontowano instalację gazową. W efekcie auto może poruszać się na mieszance bezemisyjnego wodoru i oleju napędowego. Współczynnik wymiany wynosi nawet 80:20. Oznacza to, że z 80% paliwa wydobywa się tylko para wodna bez emisji dwutlenku węgla (CO2) czy tlenków azotu (NOx). Globalnie pozwoliło to na obniżenie emisji o 70% względem samego napędu diesla.
Dual fuel zasilany wodorem będzie teraz testowany w obsłudze supermarketów Delhaize na terenie Belgii. Przewoźnik Van Moer Logistics przez 12 miesięcy zweryfikuje sposób działania instalacji oraz efekty ekonomiczne. W razie powodzenia testów, firma przestawi aż 500 ciągników na zasilanie mieszanką wodoru i oleju napędowego. A jest się o co bić, gdyż tak znakomity efekt ekonomiczny można osiągnąć stosunkowo małym kosztem. Dodatkowym plusem jest zachowanie zasięgu 3000 kilometrów na oleju napędowym. Na jednym tankowaniu wodoru ciężarówka może przejechać 500 kilometrów. W czasie testów sprężony wodór będzie tankowany na stacji wodorowej w Antwerpii. Zbiorniki do magazynowania paliwa wodorowego zostały umieszczone pionowo za kabiną pojazdu.
Źródło: CMB.TECH
Zobacz także
– Traktor na wodór z układem dual-fuel
– Koparka na wodór od JCB
– Wodór jako paliwo