Fuso na wodór wejdzie do seryjnej produkcji z końcem lat 20 XXI wieku – tak ogłosił koncern Daimler, właściciel marki. Wodorowa ciężarówka o masie całkowitej 7,5 tony ma pokonać na jednym tankowaniu do 300 kilometrów. Ogniwo paliwowe będzie miało moc 75 kW i nie będzie emitować żadnych zanieczyszczeń.
Ciężarówki na wodór i prąd to plan grupy Daimler na wprowadzenie pojazdów całkowicie bez-emisyjnych pojazdów do 2039 roku. W Europie ciężarówki Mercedes-Benz z silnikami elektrycznymi są już szeroko testowane, zaś w Japonii cel ten ma zrealizować marka Fuso. Seryjny Fuso Canter na wodór ma pojawić się w produkcji do końca dekady i będzie nazywał się eCanter F-Cell. Paliwo wodorowe może powstawać z paliw kopalnych jako wodór błękitny lub tylko z energii ze źródeł odnawialnych jako wodór zielony. Następnie ogniwo wodorowe bezemisyjnie pozyskuje z wodoru energię elektryczną, a jedynym efektem ubocznym jest para wodna.
Wodorowe Fuso oprócz zestawu baterii o pojemności 40 kWh posiada ogniwo paliwowe o mocy 75 kW. Wytworzona tu energia elektryczna przekazywana jest do silnika elektrycznego o mocy 135 kW. Fuso elastycznie podchodzi do wielkości baterii i pojemności zbiorników na wodór. Do Vision F-Cell tankujemy wodór H70 (700 bar) w ilości 5 – 10 kg. Baterie zaś mogą posiadać pojemności między 13,8 a 40 kW. W zależności od kombinacji pozwala to na przejechanie między 270 a 300 kilometrów na jednym tankowaniu. Dopuszczalna masa całkowita Fuso na wodór wynosi 7,5 tony.
Zobacz także
– Fuso eCanter F-Cell – specyfikacja pojazdu
– Toyota Hino 155 na wodór
– Katalog aut ciężarowych zasilanych wodorem